Z powodu koronawirusa przesunięty został termin dematerializacji akcji. Jednak nadal wielkie kłopoty przed właścicielami, którzy zgubili akcje. To także problem dla spółek, które mają takich akcjonariuszy.
Dematerializacja akcji kojarzona była tylko ze spółkami giełdowymi. To miało się zmienić 1 stycznia 2021 r. To wówczas akcje spółek akcyjnych i komandytowo-akcyjnych miały przestać istnieć w postaci dokumentu papierowego.
Terminy wprowadzenia tych przepisów uległy zmianie. Natomiast inne ważne i wprowadzane zapisy ustawowe pozostały niezmienione.
Akcje będą podlegały, co do zasady, rejestracji w tzw. rejestrze akcjonariuszy prowadzonym przez podmiot uprawniony do prowadzenia rachunków papierów wartościowych. Takim podmiotem może być dom maklerski.
Rejestr akcjonariuszy będzie prowadzony w postaci elektronicznej. Prowadzący rejestr akcjonariuszy będzie dokonywać wpisu na żądanie spółki lub osoby mającej interes prawny w dokonaniu wpisu. W tym celu będzie badać treść i formę dokumentów uzasadniających dokonanie wpisu.
– Proces dematerializacji akcji rozpoczął się już od 1 stycznia br., ale został zastopowany z powodu epidemii, dlatego w Tarczy 3.0 ustawodawca przesunął terminy w ten sposób, że ostateczny termin podpisania umowy z prowadzącym rejestr został przesunięty z 30 czerwca na 30 września 2020 r. – mówi w rozmowie z MarketNews24 Paweł Szumowski, radca prawny w Kancelarii Ożóg Tomczykowski.
Za akcjonariusza będzie uznawana tylko ta osoba, która zostanie wpisana do rejestru akcjonariuszy, gdy obecnie jest to osoba wpisana do księgi akcyjnej lub posiadacz akcji na okaziciela.
Spółka powinna pięciokrotnie wezwać swoich akcjonariuszy do złożenia dokumentów akcji w spółce, za pisemnym pokwitowaniem wydanym akcjonariuszowi.
– Tu także zmienił się termin, data 30 września jest teraz terminem na rozpoczęcie pięciu wezwań – wyjaśnia Paweł Szumowski.
Papierowe dokumenty akcji zachowają moc dowodową wyłącznie w zakresie wykazywania przez akcjonariusza wobec spółki, że przysługują mu prawa udziałowe.
Spółki akcyjne i komandytowo-akcyjne powinny podjąć stosowne działania o charakterze korporacyjnym, do takich należy podjęcie uchwał przez odpowiednie organy spółki.
– Problemem może stać się zgubienie papierowego dokumentu, który miał stać się przedmiotem dematerializacji, bo jeżeli statut spółki nie uwzględniał takiej sytuacji to trzeba będzie posługiwać się dekretem z 1946 r., a z tym związane będzie postępowanie sądowe, co wydłuży przeprowadzanie dematerializacji – mówi P.Szumowski z Kancelarii Ożóg Tomczykowski. – Czasu pozostało niewiele bo termin zakończenia dematerializacji wprawdzie też uległ zmianie, ale jest bliski: to 1 marzec 2021 r.
Źródło: www.MarketNews24.pl
Leave a Reply