– PK informuje:
Prokurator Generalny wnosi o uniewinnienie mężczyzny, który w 1968 roku w zakładzie pracy naniósł napisy zawierające krytyczne opinie.
Prokurator Generalny nie zgodził się z wyrokiem skazującym mężczyzny, który w 1968 roku w zakładzie pracy naniósł napisy zawierające krytyczne opinie. Działając z upoważnienia Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego prokurator Robert Hernand – Zastępca Prokuratora Generalnego, do Sądu Najwyższego złożył kasację w tej sprawie. Wniósł w niej o uniewinnienie Lesława Kmiecika.
Prawomocny wyrok skazujący
Wyrokiem Sądu Powiatowego dla miasta Łodzi z 2 maja 1968 roku Lesław Kmiecik został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 22 dekretu z 13 czerwca 1946 roku o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa (Dz. U. z 1946 r., Nr 30, poz. 192 z późn. zm.). Polegało ono na wyrysowaniu na terenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Produkcji Pomocniczej w Łodzi napisów o treści mogącej wyrządzić istotną szkodę interesom Państwa Polskiego. Sąd wymierzył Lesławowi Kmiecikowi karę 1 roku więzienia.
Na skutek rewizji złożonej przez obrońcę oskarżonego Sąd Wojewódzki dla miasta Łodzi wyrokiem z 20 września 1968 roku obniżył wymierzoną mu karę do 1 roku więzienia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby.
Zarzuty kasacyjne Prokuratora Generalnego
W ocenie Zastępcy Prokuratora Generalnego Roberta Hernanda wydane orzeczenia są wadliwe, gdyż zostały wydane z rażącym naruszeniem przepisów prawa karnego procesowego i materialnego, co miało istotny wpływ na treść tych wyroków. Z tych powodów prokurator Robert Hernand wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Wojewódzkiego dla miasta Łodzi i wyroku Sądu Powiatowego dla miasta Łodzi i uniewinnienie Lesława Kmiecika od popełnienia przypisanego mu przestępstwa.
W uzasadnieniu kasacji prokuratura wskazała, że do znamion przestępstwa z art. 22 dekretu z 13 czerwca 1946 roku o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa należało rozpowszechnianie fałszywych wiadomości, mogących wyrządzić istotną szkodę interesom Państwa Polskiego, bądź obniżyć powagę jego naczelnych organów. W ocenie prokuratury zachowanie Lesława Kmiecika nie wyczerpywało znamion tego przestępstwa. Nie dopuścił się on bowiem „rozpowszechniania wiadomości” i to dodatkowo mogących wyrządzić istotną szkodę interesom Państwa Polskiego, bądź obniżyć powagę jego naczelnych organów. Naniesione przez niego napisy nie były ogólnie dostępne dla większej ilości nieoznaczonych z góry osób. Z treścią tych napisów mogła się zapoznać wyłącznie ograniczona ilość pracowników oddziału stolarni Miejskiego Przedsiębiorstwa Produkcji Pomocniczej w Łodzi.
Napisy naniesione przez Lesława Kmiecika nie były też „wiadomością”. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego wyrażanie krytyki, opinii, poglądów i ocen nie jest „wiadomością”. Nie sposób uznać, aby wyrażenie krytycznej opinii na temat nieistniejącej organizacji, czego dokonał Lesław Kmiecik, było „wiadomością”. Nie sposób również przyjąć, aby zawarta w napisie ocena, z uwagi na jej charakter, miejsce i zasięg dostępności, mogła wyrządzić istotną szkodę.
Skazanie rażąco naruszało przepisy prawa
W ocenie Zastępcy Prokuratora Generalnego orzekające w sprawie Sądy przypisały Lesławowi Kmiecikowi przestępstwo, którego opis jest wadliwy i nie odpowiada znamionom przestępstwa z art. 22 dekretu z 13 czerwca 1946 roku o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa. W opisie przypisanego mu czynu pominięto bowiem znamiona polegające na „rozpowszechnianiu fałszywych wiadomości”. Przepis ten nie przewidywał natomiast penalizacji za „wyrysowanie napisów”.
Obowiązkiem Sądów było natomiast zawarcie w sentencji wyroku dokładnego określenia zarzucanego oskarżonemu czynu. Sąd odwoławczy powinien natomiast dokonać pełnej kontroli wyroku zaskarżonego rewizją przez obrońcę oskarżonego, niezależnie od podniesionych zarzutów. W sprawie tej Sąd Wojewódzki dla miasta Łodzi tego nie uczynił.
W ocenie Zastępcy Prokuratora Generalnego w sprawie Lesława Kmiecika bezsprzecznie należy dojść do wniosku, że jego zachowanie nie wypełniało znamion przypisanego mu przestępstwa. Jego skazanie rażąco naruszało przepisy prawa karnego procesowego i materialnego i miało istotny wpływ na treść orzeczenia. Z tych powodów Lesław Kmiecik powinien zostać uniewinniony.
kom/ sno/
Źródło informacji: PK
Leave a Reply