Ponad 130 tys. spraw frankowicze kontra banki jest już w sądach. Po orzeczeniu Sądu Najwyższego banki mają nadzieję, że na popularności będą zyskiwać rozwiązania kompromisowe.
– Orzeczenie Sądu Najwyższego jest bardzo ważne, ponieważ SN wyraźnie wskazał, że ochrona konsumencka nie ma nieograniczonego, absolutnego charakteru i trzeba zwracać uwagę na szereg okoliczności, w ramach których umowa jest zawierana, aby poszukać równowagi pomiędzy bankiem i klientem – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich (ZBP).
Sąd Najwyższy potwierdził, że okoliczność wystąpienia w umowie klauzul abuzywnych nie czyni automatycznie nieważną całej umowy. Celem dyrektywy 93/13 nie jest unieważnienie wszystkich umów zawierających postanowienia niedozwolone, lecz przywrócenie równowagi między stronami.
Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 5 kwietnia 2023 r. (sygn. akt II NSNc 89/23) oddalił skargę nadzwyczajną od wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 11 grudnia 2019 r. (sygn. akt I ACa 100/19). W uzasadnieniu swojego stanowiska stwierdził, że okoliczność wystąpienia w umowie klauzul abuzywnych nie czyni automatycznie nieważną całej umowy. Sąd badający daną sprawę jest zobowiązany do zweryfikowania, czy w związku z wyeliminowaniem ich z treści umowy możliwe jest dalsze dochodzenie zgłoszonych roszczeń. Nie ulega bowiem wątpliwości, że w sytuacji, gdy eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadziłaby do takiej deformacji regulacji umownej, iż na podstawie pozostałej jej treści nie dałoby się odtworzyć praw i obowiązków stron, to niedopuszczane stałoby się stwierdzenie, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy.
Wniosek ten należy wywodzić z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, zgodnie z którym „nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”. Warto również dodać, że pomimo, iż eliminacja postanowienia określającego świadczenie główne zawartej umowy częściej prowadzić będzie do jej upadku w całości niż eliminacja postanowienia niezwiązanego ze świadczeniem głównym, to fakt ten sam w sobie jest bez znaczenia, jeżeli na podstawie pozostałych postanowień możliwe jest określenie praw i obowiązków stron (wyrok Sądu Najwyższego z 28 września 2021 r., I CSKP 74/21).
W uzasadnieniu swojego stanowiska Sąd Najwyższy wskazał również, że w razie sporu co do ważności umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozpatrywać należy kilka potencjalnych możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza to stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Trzecia to ewentualne przyjęcie, że umowa jest ważna i jej uzupełnienie przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji (wyroki Sądu Najwyższego: z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18; z 3 lutego 2022 r.,II CSKP 415/22).
Jednocześnie Sąd Najwyższy podkreślił, że ochrona konsumencka nie ma charakteru nieograniczonego, a sam fakt, że stronie przysługuje status konsumenta, nie oznacza, iż w jej sprawie nie może zapaść niekorzystne dla niej rozstrzygnięcie. Konsument w dalszym ciągu pozostaje bowiem stroną stosunku prawnego i nie jest zwolniony z obowiązku przestrzegania prawa. Wydając rozstrzygnięcie, w której jedną ze stron jest konsument, sąd nie może równocześnie pomijać interesu drugiej strony.
Sąd Najwyższy potwierdził, że celem dyrektywy 93/13 nie jest unieważnienie wszystkich umów zawierających postanowienia niedozwolone z automatu, lecz przywrócenie równowagi między stronami, ocenia w komunikacie na swojej stronie internetowej Związek Banków Polskich. Jest to stanowisko zgodne z dotychczasowym orzecznictwem TSUE, który wielokrotnie wskazywał, że cel dyrektywy 93/13 „polega bowiem na przywróceniu równowagi między stronami umowy, co do zasady przy jednoczesnym utrzymaniu w mocy umowy jako całości, a nie na wyeliminowaniu z obrotu wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki (np. w wyroku C-118/17, C-453/10)”.
– Mam nadzieję, że to orzeczenie będzie miało charakter przełomowy, ponieważ w sądach jest aktualnie ponad 130 tys. spraw – komentuje nowy prezes ZBP. – Pójście do sadu nie jest optymalnym rozwiązaniem ponieważ na rozstrzygnięcie w drugiej instancji trzeba czekać nawet do pięciu lat. My wspieramy rozwiązania zapowiadane jako ustawowy kierunek usankcjonowania propozycji ugodowych, ponieważ jest to kierunek kompromisowy.
Źródło: www.MarketNews24.pl
Leave a Reply