Po wyroku TSUE za fakturę VAT może zostać uznana sama umowa, do której nie wystawiono faktury. Co bardziej zapobiegliwi już analizują, jak napisać umowę, aby jednak fakturą VAT być nie mogła.
Faktura VAT stanowi podstawowy dokument służący dokumentowaniu dostawy i świadczenia usług, i niezbędny dla rozliczeń podatku VAT. Wystawca zobowiązany jest do zapłaty podatku VAT wykazanego na fakturze (nawet gdy jest ona nierzetelna), zaś dla nabywcy, stanowi ona podstawę do odliczenia podatku VAT naliczonego. Ze względu na swoją wagę, faktura VAT ma ściśle określoną treść uregulowaną tak w ustawie o VAT jak i dyrektywie VAT, które wskazują na niezbędne elementy, jakie prawidłowa faktura VAT musi zawierać.
Choć wydaje się, że ten niezbyt skomplikowany dokument nie powinien rodzić już żadnych wątpliwości, a o jego prawidłowej treści powiedziano już wszystko, okazuje się, że sprawa kształtu faktury VAT może być dużo bardziej skomplikowana.
Wiele zmienić się może za sprawą słoweńskiej spółki, która sprzedała nieruchomość a następnie zawarła umowę leasingu zwrotnego tej nieruchomości. Niestety transakcja leasingu nie została udokumentowana fakturą VAT przez firmę leasingową, co nie powstrzymało słoweńskiej spółki od odliczenia podatku VAT naliczonego z tytułu realizacji tej transakcji.
– Takie rozwiązanie nie spotkało się ze zrozumieniem ze strony słoweńskich organów podatkowych, co ostatecznie doprowadziło do rozpoznania sprawy przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – mówi w rozmowie z MarketNews24 Agnieszka Ławnicka, Senior Associate, radca prawny, doradca podatkowy, Kancelaria Ożóg Tomczykowski. – Wyrokiem z dnia 29 września 2022 r. w sprawie C-235/21, TSUE wskazał, że brak dokumentu faktury VAT nie oznacza, że nie doszło do wystawienia faktury VAT w inny sposób.
Zdaniem trybunału, aby dokument mógł zostać uznany za fakturę w rozumieniu art. 203 dyrektywy, muszą być spełnione dwa warunki, tj. dokument musi obejmować informację o podatku VAT, a nadto musi zawierać informacje niezbędne do tego, by ustalić, czy zostały spełnione przesłanki prawa do odliczenia podatku przez nabywcę.
Trybunał zwrócił uwagę, że dla przyjęcia, że mamy do czynienia z fakturą VAT wystarczające jest, aby dokument, na który się powołujemy zawierał dane pozwalające na identyfikację stron umowy, w szczególności NIP, opis przedmiotu sprzedaży, datę transakcji, cenę, ze wskazaniem podatku VAT.
To doprowadziło Trybunał do wniosku, że takim dokumentem – o ile faktycznie obejmuje on wszystkie powyższe elementy – może być sama umowa.
Wyrok Trybunału jest z pewnością przełomowy i może dawać nadzieję wszystkim tym podatnikom, którzy utracili prawo do odliczenia, z uwagi na nierzetelność kontrahenta, który z różnych przyczyn nie mógł lub nie chciał wystawić faktury VAT.
– Tezy zawarte w wyroku mogą jednak dla wielu okazać się niepokojące, bowiem z wyroku TSUE zdaje się płynąć wniosek, że spośród obowiązkowych elementów faktury VAT, część jest ważniejsza od pozostałych – wyjaśnia A.Ławnicka z Kancelarii Ożóg Tomczykowski. – Umowa może być bowiem uznana za fakturę VAT jeśli wynika z niej informacja o podatku VAT oraz posiada dane pozwalające na ustalenie prawa do odliczenia. Umowa z założenia nie będzie jednak zawierała numeru faktury VAT, który również jest elementem obowiązkowym faktury VAT.
Czy interpretacja zaproponowana przez TSUE będzie znajdowała zastosowanie jedynie w przypadkach nadzwyczajnych, tam gdzie faktura VAT nie została wystawiona chociaż powinna, co mogłoby zachwiać zasadą neutralności, czy może przerodzi się w praktykę? To pokaże czas. Tymczasem, co bardziej zapobiegliwi już analizują, jak napisać umowę, aby jednak fakturą VAT być nie mogła.
Źródło: www.MarketNews24.pl
Leave a Reply